Jeśli to tylko możliwe, spotkajcie się z kolegami w realu, nie w necie.
Niech to będą komfortowe święta, również dla Waszego umysłu. Będzie pracował wydajniej i szybciej, jeśli odpowiednio o niego zadbacie.
Na kolejnych blogach napiszę o tym, jak ułatwić sobie życie, prostymi technikami.
Przecież lepiej jest usiąść do nauki na godzinę i zapamiętać wszystko, niż ślęczeć nad książkami pół nocy!
A to od Was zależy, czy zechcecie optymalnie rozplanować swój czas.
Przecież wszystko jest możliwe. Najważniejsze, to optymizm i dobre nastawienie, w myśl zasady: zmieniam to, na co mam wpływ i godzę się z sytuacjami, które ode mnie nie zależą. Choć to trudne, kiedy macie kilka lub kilkanaście lat.
Nawet jeśli rodzice wciąż pouczają i udzielają rad, to najskuteczniej zadziałają te, do których sami jesteśmy przekonani. Przekonani, bo rozumiemy, jaki wpływ mają na nasze życie.
Co najchętniej robicie w przerwie świątecznej?
Może odsypiacie noce, często zarwane z powodu nadmiaru nauki?
Nie raz słyszałam też, że nudzenie się jest fajne. Można spokojnie pomyśleć. Do głowy przychodzą wtedy niesamowite pomysły.
Wielu geniuszy tak właśnie, nudąc się wpadło na odkrycia, które dziś podziwiamy.
Warto zastanowić się, co sprawia nam przyjemność oprócz gier komputerowych. Albo co sprawiałoby radość, gdyby komputera nie było ... i tak przeżyć choć jeden dzień.
Przecież wreszcie NIE MUSIMY, zasiąść o godzinie 8:00 przed monitorem. Nie musimy, więc tego nie róbmy.
Komputer nie włada naszym czasem. Jesteśmy, choć przez chwilę wolni.
Planszówki, szachy, dobry film, gimnastyka na świeżym powietrzu a może dyskusja na ciekawe tematy?
Co jeszcze można robić bez komputera?
Tyle dygresji.
A ponieważ święta, tradycyjnie są czasem składania sobie nawzajem życzeń, to i ja się do nich dołączam.
Życzę Wam i sobie, żeby każde spotkanie z fizyką, matematyką i chemią przynosiło Wam odpowiedzi, na pytania, rozwiewało wątpliwości, budowało Waszą pewność siebie i przekonanie, że ogranicza Was tylko
własna wyobraźnia.
Czas młodości, to potencjał, energia, radość i nieskończony wybór możliwości.
Nauka, choć nie zawsze łatwa, jest ciekawa, inspirująca i stymulująca Wasz rozwój.
A korepetytor jest przy Was, żeby wspierać, pokazywać kierunek i naprowadzić na rozwiązania, które Wy sami znajdujecie.
Korepetytor nie ocenia, nie krytykuje i nigdy nie porównuje Cię do innych. Szuka sposobów, żeby przekazać wiedzę prostym, zrozumiałym językiem. Pokazuje intuicyjne rozwiązania. Rozpakowuje definicje do sedna.
Krótko mówiąc, jest zawsze po Waszej stronie. Więc pytajcie, przerywajcie jeśli gna z tematem za szybko, a czegoś nie rozumiecie. Wytłumaczy to inaczej, przystępniej dla Was.
A w wielkanocny czas, życzę obfitego zajączka i wesołego Dyngusa!
Wasza korepetytorka Asia:-)