Pracując jako korepetytor od lat spotykam się z tymi samymi mechanizmami rodziców, którzy myślą, że dając dziecku odpocząć podczas dni wolnych od szkoły robią dla nich dobrze i im pomagają. Dzieje się tak w czasie weekendów, przerw świątecznych, ferii oraz wakacji.
Zauważmy jednak jak wygląda tydzień regularnego ucznia. Zajęcia trwają zwykle od 8:00 do 14-15. Po przyjściu do domu czeka na niego wiele zadań domowych. Nauczyciele – niestety – wybierają podręczniki, w których nie ma wiedzy którą chcą przekazać. Dlatego niejednokrotnie zdarzyło mi się szukać z uczniem informacji w Internecie aby rozwiązać zadania z chemii, geografii czy historii. Nie byłoby w tym nic złego gdyby ktoś pokazał uczniom jak szukać informacji w Internecie, jak odpowiednio je filtrować i z jakich stron korzystać. Ułatwiłoby im to pracę i wpłynęło na czas poświęcony na odrabianie lekcji. Po odrobieniu zadań przychodzi czas na naukę. Dzieci nie mają praktycznie żadnego tygodnia bez kartkówki, odpytywania lub sprawdzianu.
Dlatego każde dziecko z upragnieniem czeka na weekend, aby chociaż przez chwilę wyrwać się z tej pętli. Większość rodziców pozwala dzieciom na późne chodzenie spać, granie po nocy, spanie do południa i odpoczynek. Dodatkowo dzieci często jeżdżą na zakupy lub pomagają w porządkach w domu. Sprawia to, że sprawy szkoły zostają przesunięte na drugi plan i najczęściej zepchnięte na niedzielny wieczór. Rzadko spotykam się z dzieckiem, które powtarzałoby zdobytą wiedzę, zwykle prą wyłącznie do przodu od razu zapominając wszystko co było w „poprzednim dziale”.
Jakie to daje rezultaty? Istnieją badania naukowe przeprowadzone przez uczonych z Johns Hopkins University w Baltimore, które pokazują, że całkowite przerwanie nauki na okres dwumiesięcznych wakacji oraz brak aktywności doprowadzają do utraty wiedzy uzyskiwanej przez 3 miesiące szkoły.
O ile umiem zrozumieć podejście rodziców co do wolnych weekendów – chociaż się z nim nie zgadzam, to całkowite wolne przez 9 dni przerwy świątecznej, a później kolejne 16 dni ferii zimowych to już przesada. Dzieci mogłyby wykorzystać ten czas na nadrobienie zaległości i powtórkę materiału – tak ważną w 8 klasie podstawówki lub 3 klasie liceum. Poświęcenie 1,5-2h na naukę dziennie spokojnie zmieściłoby się w niezbyt wypełnionym harmonogramie nastolatków.
Umysł najlepiej funkcjonuje z samego rana, po wyspaniu. Dlatego ja zalecam samodzielną naukę od razu po śniadaniu. Z matematyki można powtórzyć tabliczkę mnożenia i rozwiązać dowolne zadanie z przerobionych rozdziałów, z polskiego czytać lekturę przez 45 min, z angielskiego nauczyć się 5 nowych słówek dziennie i powtórzyć gramatykę dotyczącą jednego z poznanych czasów, z historii przypomnieć sobie 4 ważne daty, z chemii powtórzyć nazwy i wzory pierwiastków, z fizyki przypomnieć sobie wzory lub też zrobić zadanie obliczeniowe… Proste zadania, które każdy uczeń może zadać sam sobie. Jeżeli dziecko nie ma weny, zawsze można poprosić stałego korepetytora o przygotowanie samodzielnego materiału dla uczniów na ferie.
Praca z korepetytorem to zwykle 1-2h tygodniowo. W czasie 25 dni wolnego to zajęcia około 3 razy. Nawet jeśli rodzic nie potrafi namówić dziecka do codziennych porannych powtórek materiału szkolnego, to pozbawienie go możliwości zewnętrznej pomocy na pewno nie jest dobrym pomysłem. Dzieci zwykle lubią swoich korepetytorów, angażują się i naprawdę starają się na zajęciach. Dodatkowo korepetytor narzuca zadania do zrobienia i pomaga, gdy dziecko nie za bardzo wie jak je rozwiązać. Dodatkowo z korepetytorem można omówić swoje postępy i problemy, które napotkało się podczas samodzielnej pracy każdego ranka.
W przypadku gdy dziecko chce wyjechać do dziadków, albo na półkolonię zimową, można oczywiście zrezygnować z jednych zajęć lub postarać się je przełożyć – kwestia do dogadania się. Pamiętajcie, że w dzisiejszej dobie i przy aktualnych uwarunkowaniach zajęcia online stają się coraz popularniejsze i być może Państwa korepetytor ma możliwość udzielenia zajęć w ten sposób. Nie ma co pozwolić na kompletne lenistwo, po którym dziecku będzie bardzo trudno wrócić do trybu nauki.
Reasumując wykorzystajcie czas mądrze, być może nie nadarzy się już okazja do generalnych powtórek przed egzaminami majowymi.