Angielski zdominował dziś wszystko. Nikt nie ma wątpliwości, że trzeba się go uczyć, a w dobrym towarzystwie nawet często nie pada pytanie o jego znajomość – jest to oczywiste, że ludzie wykształceni powinni się nim posługiwać. Co innego, gdy chodzi o niemiecki. Jest on w Polsce coraz mniej popularny, a niektórym ludziom nawet źle się kojarzy. Wiele młodych osób nawet nie myśli, aby się go cokolwiek uczyć. Uważają bowiem, że z Niemcami porozumieją się po angielsku. Czy jednak słusznie tak myślą? Jest faktem, że Niemcy (zwłaszcza młodsi) dość dobrze znają angielski, ale jest to tylko część populacji. Niejeden Polak był zaskoczony, gdy po przyjeździe do Niemiec nie zawsze mógł porozumieć się po angielsku. Znajomość niemieckiego, choćby na poziomie komunikatywnym, okazywała się często konieczna, a jej brak bardzo doskwierał.
Zacznijmy jednak od pewnych uporządkowań. Niemcy to nasz najbliższy zachodni sąsiad. Chcąc nie chcąc, niejednokrotnie tam jeździmy, nawet jeśli jest to tylko podróż tranzytowa. Poza tym po niemiecku mówi się nie tylko w Niemczech. Jest to język używany też w Szwajcarii i w Austrii, a nawet we francuskiej Alzacji, która kiedyś była pod panowaniem niemieckim. Niemców można często spotkać w Polsce i na całym świecie. Osobiście rozmawiałem po niemiecku w Stanach Zjednoczonych, w Gruzji i w Hiszpanii, a miejsc, w których słyszałem niemiecki, mógłbym wymienić bardzo wiele. Spotkani Niemcy, Szwajcarzy bądź Austriacy zawsze cieszą się, że obcokrajowiec zna ich język. Ale przecież niemieckiego warto się uczyć nie tylko z racji towarzyskich. Jest to język, którego znajomość może nam pomóc pojechać na ciekawe studia albo znaleźć pracę – zarówno w Polsce jak i za granicą.
Wiele firm w naszym kraju poszukuje dziś ludzi, którzy znają niemiecki, bo kontakty gospodarcze z Niemcami mamy przecież największe. Zresztą wiadomo, że wielu Polaków jeździ do Niemiec, aby podjąć pracę sezonową, a nawet na dłuższe kontrakty. Trzeba pamiętać, że w takich sytuacjach wręcz niezbędna jest znajomość niemieckiego na poziomie komunikatywnym. Znakomicie ułatwia to funkcjonowanie w Niemczech i podbija naszą wartość jako pracowników. Przed takim wyjazdem warto zafundować sobie przyśpieszony kurs tego języka najlepiej u solidnego i doświadczonego korepetytora. Poniesiona inwestycja z pewnością zwróci się z nawiązką, a zdobytą wiedzę językową będzie można na miejscu pogłębić (już za darmo!).
W obecnych czasach nie tylko jeździmy za granicę dla zarobku. A nawet jeśli taki jest nasz główny cel, to warto go połączyć z oglądaniem świata. Dużo ciekawych miejsc jest do zobaczenia na terenach niemieckojęzycznych. Oczywiście na myśl przychodzą przede wszystkim duże miasta niemieckie (Berlin, Monachium, Kolonia…). Ale niemieckojęzyczny jest też choćby Wiedeń i inne miasta dawnego cesarstwa Habsburgów. Niemiecki przydaje się też bardzo, gdy chcemy zwiedzać urocze zakątki Szwajcarii albo pojeździć tam na nartach.
Nie można też zapominać, że jest to również język, w którym mamy wiele znakomitych książek i czasopism z różnych dziedzin. Bardzo ciekawe możliwości otwierają się przed niemieckojęzycznymi naukowcami i tłumaczami. Gdy pod koniec lat dziewięćdziesiątych poszukiwano w mojej uczelni kogoś, kto mógłby pojechać do pracy w uczelni niemieckiej, to o kandydata nie było łatwo (barierą dla wielu był język czy raczej brak jego znajomości). Ostatecznie wybór padł na mnie, bo znałem niemiecki. Po powrocie od naszych zachodnich sąsiadów dostałem propozycję przełożenia książki z niemieckiego. Gdy to zrobiłem, posypały się kolejne zlecania (w sumie uzbierało się ich kilkadziesiąt), bo dobrych tłumaczy z niemieckiego trudno jest znaleźć.
Zawsze gdy uczę niemieckiego, mam z tego wiele zadowolenia, bo wiem, że zajmuję się pracą przydatną, która ponadto od dawna jest moją pasją. Gdybym miał komuś polecić nauczyciela tego języka, to pewnie wskazałbym siebie, uzasadniając to choćby tym, że dydaktykiem w tej dziedzinie jestem od prawie trzydziestu lat. Szczególnie młodym ludziom warto dziś przypomnieć, że nie tylko angielski istnieje na świecie. To duża frajda mówić i czytać też w innych językach. A kto jak nie Polacy powinni być zainteresowani tym, aby porozumieć się ze swoimi bliskimi sąsiadami za zachodnią granicą?
Warto o tym pamiętać, tym bardziej że ludzie od urodzenia niemieckojęzyczni mają duże trudności z nauką polskiego i niezbyt chcą go się uczyć. Sukces komunikacyjny zależy więc od nas. I my też na tym sukcesie powinniśmy skorzystać!