Znasz tę rozmowę? Dziecko patrzy na Ciebie bezradnie, kiedy pytasz o jego plany na przyszłość. Wygląda na zagubione, wzrusza ramionami i mówi: „Nie wiem, co chcę robić”. I tu pojawia się frustracja. No bo jak to? Już dawno powinniśmy mieć jakieś wyobrażenie o tym, kim chcemy być, prawda? A jednak… współczesny świat jest znacznie bardziej skomplikowany niż kilkanaście lat temu. Możliwości, zmieniające się technologie, globalna konkurencja – wszystko to sprawia, że wybór życiowej drogi jest o wiele trudniejszy.
Pewnie nie raz spotkałeś się z podobnym scenariuszem: próbujesz rozmawiać z dzieckiem o przyszłości, a ono z każdą minutą rozmowy staje się coraz bardziej przygnębione. Czasem w odpowiedzi dostajesz zniecierpliwione westchnienie lub temat szybko schodzi na coś zupełnie innego, jakby sama myśl o tym wywoływała dyskomfort. Jeśli tak wygląda to u Ciebie, spokojnie – nie jesteś w tym sam. W takim momencie kluczowe jest to, aby zamiast naciskać, stworzyć przestrzeń na otwartą i pozbawioną presji rozmowę.
Dlaczego młodzi nie wiedzą, co chcą robić? 📚
Zanim przejdziemy do tego, jak rozmawiać, warto zrozumieć, dlaczego dzieci często nie mają konkretnego planu na przyszłość. Może to wynikać z kilku powodów:
-
Za duża presja społeczna – każdy gdzieś się spieszy, coś planuje, a w szkole nauczyciele bombardują pytaniami: „Co z maturą?”, „Co po szkole?”, „Jakie studia?”. To budzi niepewność i stres, zamiast inspirować.
-
Strach przed porażką – w dobie Instagrama młodzi porównują się do swoich rówieśników. Widzą idealne życia, sukcesy zawodowe i myślą, że ich wybory też muszą być perfekcyjne. Cokolwiek poniżej 10/10 to porażka.
-
Ogrom możliwości – kiedyś wybór był prostszy. Dziś możesz być influencerem, programistą, podróżnikiem, a nawet testerem gier. To paradoksalnie utrudnia wybór, bo łatwo się zagubić w tym, co naprawdę nas interesuje.
-
Brak zrozumienia własnych talentów – system edukacji często kładzie nacisk na wyniki w testach, zamiast rozwijać unikalne umiejętności. Dziecko może nie wiedzieć, co lubi robić, bo nigdy nie miało okazji spróbować.
Rozmowa, która nie boli – jak podejść do tematu? 🤝
Rozmowy o przyszłości mogą być stresujące zarówno dla rodziców, jak i dla dziecka. Kluczem jest to, by nie brzmieć jak typowy doradca zawodowy i nie zmieniać tego w przesłuchanie. W jaki sposób rozmawiać, by faktycznie usłyszeć, co dziecko czuje, a nie tylko zmuszać do mówienia o przyszłości?
-
Zacznij od słuchania, nie pytania – spróbuj wyjść od historii z własnego życia. Opowiedz o tym, jak Ty odkrywałeś swoje zainteresowania. W jakim momencie zrozumiałeś, co chcesz robić i jak wyglądały Twoje wybory. To pokaże, że dylematy zawodowe są czymś normalnym, a decyzje nie zawsze przychodzą od razu.
-
Zamiast pytać: „Kim chcesz być?”, pytaj: „Co Cię ciekawi?” – pytanie o zawód brzmi jak wyrok. Ale pytanie o zainteresowania otwiera drogę do odkrywania. Czy są przedmioty w szkole, które dziecko lubi bardziej? Może uwielbia rysować w wolnym czasie? A może fascynuje się przyrodą albo technologią?
-
Zamiast pytać: „Gdzie widzisz siebie za 10 lat?”, zapytaj: „Jak wyglądałby idealny dzień?” – wyobraźnia działa lepiej niż schematy. Kiedy dziecko myśli o swoim idealnym dniu, może łatwiej zobaczyć, w jakim środowisku czuje się najlepiej – w biurze, na świeżym powietrzu, a może na scenie?
-
Znajdź inspirację w ludziach, których zna – może Twój znajomy ma ciekawą pracę? A może ktoś z rodziny robi coś nietypowego? Czasem dziecko potrzebuje zobaczyć, że „normalni” ludzie też mogą mieć interesujące życie. Rozmawiajcie o tym, jakie zawody znają i czy coś wydaje im się szczególnie atrakcyjne.
Eksperymentuj, zamiast teoretyzować – praktyczne podejście 🎨
Nie zmuszaj dziecka do podjęcia ostatecznej decyzji. Zamiast tego zachęć je do eksperymentowania! Ma to ogromny wpływ na odkrywanie, co naprawdę je interesuje.
-
Wypróbuj różne aktywności – pomyśl o krótkoterminowych projektach: wolontariat, warsztaty z różnych dziedzin, a nawet tymczasowa praca wakacyjna. To pozwala dziecku lepiej poznać siebie i zrozumieć, co mu odpowiada, a co nie.
-
Zastosuj metodę shadowing – poproś kogoś znajomego, by dziecko mogło „zajrzeć za kulisy” jego pracy. Takie dni próbne mogą otworzyć oczy bardziej niż tysiąc słów.
-
Kursy online – teraz, za pomocą jednego kliknięcia, można uzyskać dostęp do setek kursów z różnych dziedzin. Grafika komputerowa, marketing, psychologia… Kto wie, co okaże się strzałem w dziesiątkę?
Podejmowanie decyzji to proces, nie sprint – niech dziecko wybiera krok po kroku 🏃
Gdy dziecko już zacznie eksplorować swoje zainteresowania, nie próbuj od razu szukać „docelowej” kariery. Ważne jest, by rozumieć, że odkrywanie ścieżki zawodowej to proces, nie jednorazowy wybór. Może najpierw dziecko zainteresuje się fotografią, potem zacznie programować, a ostatecznie znajdzie swoje miejsce w marketingu. Każda z tych prób uczy czegoś nowego.
Spróbujcie wspólnie stworzyć mapę możliwości. Co to takiego? To wizualna mapa, na której dziecko zapisuje swoje obecne zainteresowania, a następnie rozwija różne ścieżki: np. „interesuję się sportem” – co można z tym zrobić? Trener, fizjoterapeuta, dziennikarz sportowy… Ścieżek jest wiele, a samo stworzenie takiej mapy pokazuje, że wybory są różnorodne.
Kiedy unikać rozmów? 🚫
Są momenty, w których lepiej nie rozmawiać o przyszłości – szczególnie wtedy, gdy dziecko jest zmęczone, zestresowane, albo przeżywa gorszy dzień. W takich chwilach każde pytanie będzie odbierane jako atak. Ustalcie wspólnie, kiedy macie czas na tego typu rozmowy, np. w weekendy, kiedy macie więcej luzu.
Wspólna droga, a nie wykład – jak być wsparciem, a nie krytykiem 💬
Kluczem jest empatia i akceptacja tego, że każdy proces dojrzewania do decyzji jest inny. W dzisiejszych czasach zmiana ścieżki kariery to norma, a nie wyjątek. Zamiast więc wpędzać dziecko w poczucie winy, wspieraj je w każdym, nawet małym kroku. Rozmawiajcie, słuchajcie, inspirujcie się. Niech dziecko wie, że nie musi mieć już teraz idealnego planu, a eksplorowanie to naturalna część procesu.
Jeżeli dotrwałeś/aś do końca, zachęcam również do przeczytania innych moich blogów! 😊