Przygotowanie do egzaminu ósmoklasisty last minute
Do egzaminu pozostały 3 miesiące – jest to dosyć krótki czas na rzetelne przygotowanie go egzaminów z 3 przedmiotów. Średnio wychodzi po ok. 30 dni na przedmiot, a wiadomo, że zdarzy się czas gdy cała energia dziecka poświęcona będzie sprawdzianem, klasówką lub prezentacją. Co więc zrobić, aby zmaksymalizować wyniki?
Po pierwsze: język polski. Warto jest sprawdzić, ile lektur obowiązkowych dziecko przeczytało i ile jeszcze musi nadrobić. Zachęcaj dziecko do czytania, przypominaj mu o tym. Pamiętaj, że przeczytanie lektury to nie wszystko, najlepiej jest znaleźć też dobre opracowanie i się z nim zapoznać. Na przedmiocie język polski sprawdzana jest wiedza odtwórcza, a to oznacza, że dziecko musi zaznajomić się z tym co dane zachowanie, wydarzenie, symbol znaczą w kontekście utworu lub czasów, w których żył autor. Dobrym pomysłem jest też pisanie próbnych prac pisemnych. Ćwiczenie argumentacji przy rozprawkach, czy kreatywnych wydarzeń w opowiadaniach będzie dziecku przychodziło łatwiej, jeśli podczas przygotowań podejmowali próby twórczego tworzenia tekstów pisanych.
Po drugie: język angielski. Gramatyka języka angielskiego jest powtarzana wielokrotnie w szkole podstawowej. Tabele czasowników w każdej klasie są tematem kartkówek. Należy jednak pamiętać, aby dziecko systematycznie powtarzało te zasady, dlatego, że na co dzień nie ma styczności z tym językiem. Polecam również wchodzić na strony angielskojęzyczne (np. BBC) i dawać dziecku po jednym artykule do przeczytania, oczywiście z możliwością przetłumaczenia nieznanych mu słówek. Zapisywanie wyrazów w zeszycie wraz z tłumaczeniem, pozwoli dziecku na większe obycie z tym językiem.
Po trzecie: matematyka. Często jest to przedmiot sprawiający najwięcej trudności, gdyż wydaje się, że nie da się go nauczyć na pamięć. Nie jest to do końca prawda. Wiele reguł trzeba po prostu zapamiętać, aby móc z nich korzystać. Podobnie jest z tabliczką mnożenia. Warto jest więc powtarzać wzory i pojęcia. Przepytywać dziecko z tabliczki mnożenia. Zadawać mu do rozwiązania zadania – mogą to być przykłady, które dziecko rozwiązywało już w szkole, które zostały sprawdzone przez nauczyciela. Ważne jest, aby ćwiczyć. Można również zmienić liczby na inne, sprawi to, że procesy liczenia się zmienią i dla dziecka każde zadanie będzie nowym problemem do rozwiązania.
Najważniejszą rzeczą jest to, że nie można osiadać na laurach, ani się poddawać. Pomimo że czasu jest mało, to nie jest go za mało! Wystarczy chcieć, znaleźć w sobie motywację i konsekwentnie podejść do tematu. Codziennie znaleźć 15 minut, by usiąść z dzieckiem i omówić co udało mu się powtórzyć tego dnia i sprawdzić, czy wiedza z poprzednich dni się utrwaliła. Powodzenia!