Właśnie skończyłem poranne zajęcia z jedną z moich uczennic i chętnie podzielę się z wami kilkoma przemyśleniami na temat płacenia za naukę języków obcych.
Myślę, że wśród was jest bardzo wiele osób, które przynajmniej raz w życiu brały udział w kursie językowym lub miały korepetycje. Wielu z was na pewno zauważyło, że podczas zajęć w waszej grupie można poznać osoby starsze od was, jak i te młodsze. Wielu z was również zwróciło uwagę na to, że każda osoba jest inna niezależnie od swojego wieku i każda z tych osób uczy się w innym tempie.
Teraz chciałbym zapytać każdego z was. Dlaczego jedni się lepiej uczą od drugich? Ktoś powie, że to zależy od osobistych zdolności do nauki. Inni zwrócą uwagę na to, że młodsze osoby teoretycznie szybciej się uczą niż osoby starsze. Jeszcze inni zwrócą uwagę na fakt, że osoby starsze nie wstydzą się zabierać głosu na zajęciach i przez swoją aktywność mają możliwość efektywniejszej nauki.
Gratulacje! Każde z tych spostrzeżeń jest trafne i zgodne z rzeczywistością. Chciałbym, żebyście się jednak jeszcze raz zastanowili i odpowiedzieli na dwa bardzo ważne pytania:
1. Kto płaci za moją naukę?
2. Jaki jest cel mojej nauki, po co to robię?
Jeżeli to ty płacisz za naukę własnymi pieniędzmi, które zarobiłeś ciężką pracą, twoja motywacja na pewno będzie się różnić od motywacji tych, którzy nie wydały na ten cel ani grosza. Odkąd zarabiasz własne pieniądze, wiesz dokładnie, że aby je zdobyć trzeba coś poświęcić. Czy to będzie twój czas, czy twoja energia i wysiłek, zawsze musisz coś poświęcić. Wiedząc to wszystko, zaczynasz traktować obowiązek zapłaty za przykładowy kurs językowy jako inwestycje w swój rozwój. Każdy grosz, który zarobiłeś własną pracą, staje się czynnikiem motywującym do efektywniejszej nauki. W skrócie: jeżeli płacisz swoimi pieniędzmi za naukę języków obcych, to wręcz wymagasz zarówno od siebie jak i swojego nauczyciela, odpowiedniego zaangażowania, skupienia oraz szybkich efektów. Jeżeli inwestujesz w siebie, to cel twojej nauki może być już sprawą drugorzędną. Nie zastanawiasz się do czego posłuży Ci znajomość danego języka (chociaż to też bardzo ważny element motywacji), ponieważ skupiasz się wtedy tylko na tym, aby twoje pieniądze (czyli twoje inwestycje w siebie) nie poszły na marne. Często właśnie takie podejście pozwala uczniom osiągać niesamowite efekty w bardzo krótkim czasie.
Czy to w takim razie źle, że rodzice płacą za moją naukę języków obcych?
Absolutnie nie,
ale jeżeli zrezygnujesz z kebaba podczas sobotniej imprezy albo zamiast drogich napojów „wyskokowych” wybierzesz zwykłą wodę mineralną, okażę się, że stać cię na opłacenie przynajmniej jednej lekcji online z lektorem. Sytuacja się zmienia. Nagle okazuję się, że nie masz już tak zwanej bariery językowej, a gramatyka stała się dla ciebie prosta i logiczna. Każda następna lekcja, w którą sam zainwestowałeś, zaczyna przynosić niesamowite efekty. Nauka staje się łatwiejsza a jej cel bardziej widoczny.
To jest też świetny moment aby podziękować dotychczasowym sponsorom (swoim kochanym rodzicom).
Od dziś to ty decydujesz, ile chcesz wydać na swój rozwój językowy i jak dużo chcesz się nauczyć. Za parę lat podziękujesz sobie za to wszystko z ogromną satysfakcją.