Matematyka nadal się uznaje za przedmiot, z którym dzieci mają najwięcej kłopotów w trakcie nauki szkolnej oraz domowej. Nawet niezauważalne luki w wiedzy mogą doprowadzić do poważnych trudności z ogarnięciem tej dziedziny.
Skutkuje to też pojawieniem problemów z nauką innych dyscyplin – fizyki i chemii, które często opierają się na wyliczeniach matematycznych. Niepowodzenia w ćwiczeniu matematyki najczęściej nie są powiązane z tym, że „matma” niby jest trudną nauką. Przyczyną tego głównie jest nieprawidłowe tłumaczenie i prezentowanie materiału. Istnieje jedna prosta reguła, która czasami jest łamana przez nauczycieli, tutorów rodziców. Jednak zwykle naruszana ona jest nieświadomie, więc nie jest to oznaką nieprofesjonalizmu.
NAJWAŻNIEJSZA REGUŁA OPANOWYWANIA NAUK ŚCISŁYCH
Najważniejszą regułą opanowywania nauk ścisłych jest postępowość w przedstawieniu materiału: od prostego do trudnego, od małego do wielkiego. Oczywiście, każdy nauczyciel musi trzymać się programu, dlatego właśnie prezentowanie materiału jest usystematyzowane. Nikt nie zaczyna naukę od mnożenia w „słupku” i potem przechodzi do dodawania i odejmowania. Nawet bez względu na to, nie zawsze nauczyciel potrafi płynnie przejść od prostego tematu do trudnego. Lektor często uważa najprostsze reguły za oczywiste, dlatego prawie nie skupia się na ich wyjaśnieniu.
Jednak jeśli niektóre rzeczy są oczywiste i proste dla nauczyciela, nie oznacza to, że na pewno będą też zrozumiałe dla ucznia. Nie jest to przypadek, że w podstawówce dzieci zaczynają naukę liczenia na prostych przykładach – jabłkach i gruszach. Owszem, dzieci rosną, ale ta metoda nadal jest skuteczna i w wieku dorosłym. Niektóre ludzi nie rozumieją, dlaczego w systemie wykształcenia aż tyle godzin poświęca się na takie proste tematy. Jest to potrzebne, by jakościowo i na spokojnie przeprowadzić ucznia od oczywistych do bardziej skomplikowanych tematów.