Monika G. 4.9(opinie: 37)

Specjalizuję się w "przypadkach beznadziejnych", które, jak się ZAWSZE okazuje, wcale takie nie są!!!!:)
Odczaruję Twoje "nie mam głowy do matematyki". Nie zagwarantuję Ci, że matematyka stanie się Twóją nową miłością, ale NA PEWNO co najmniej się polubicie :)
Każdy z moich uczniów (a to już 11 rok statystyk) zdał maturę, egzaminy poprawkowe (przy minimum 2h w tygodniu i odrabianiu powierzonych zadań)
Przy dwumiesięcznej współpracy gwarancja zdania matury!!!

​​​​**Prowadzę zajęcia do poziomu mgr. Zapraszam uczniów i studentów!
Absolwentka PP
Ponad 10-letnie doświadczenie w nauczaniu.
Wszyscy maturzyści, których miałam przyjemność uczyć zdali maturę! :) "Wystarczy" indywidualne podejście do ucznia i odpowiednia ilość cierpliwości. Pracę z uczniem zaczynam od szczegółowego analizowania sytuacji. Pozwala mi to dopasować indywidualny plan, praktycznie każdy uczeń potrzebuje innego podejścia i odpowiedniego pokierowania. Potrafię każde zagadnienie wytłumaczyć na kilka sposób, podejść do tematu z każdej możliwej strony. Słowo "synonim" absolutnie nie jest mi obce. :) Zawsze staram się dostosować do sposobu myślenia ucznia i przedstawić temat najprościej jak się da, dostosowując się do jego procesów myslowych. Najczęściej trzeba odwoływać się do sytuacji z życia codziennego. Prostym słownictwem powoli uczę tego odpowiedniego analizowania zadań, czytania ze zrozumieniem, wyciągania danych z zadania, odpowiedniego sposobu myślenia, podejścia do rozwiązywania zadań. Matematyki naprawdę można się nauczyć, nawet jeśli komuś wydaje się, że nie ma do tego serca. Sprawiam, że uczniowie zaczynają mówić, że lubią uczyć się matematyki!!!

Zajęcia online odbywają się na platformie ze współdzielona tablica, po której uczeń również może pisać. Nie wyobrażam sobie udzielać wykładów. Uczeń musi napisać, zrobić, policzyć sam!
Tablica zapisuje się automatycznie po każdych zajęciach na podanym e-mailu. Nie tracimy czasu na dyktowanie definicji.

Już w podstawówce często stawałam przy tablicy, tłumacząc materiał kolegom z klasy i wyręczając nauczycieli :) Od 4 klasy uczęszczałam regularnie na świetlice, by pomagać
​​​​​​ słabszym uczniom.