Sporo osób zastanawia się, czy w języku polskim przed wyrazem „oczywiście” lub po nim należy stawiać przecinek, a jeżeli tak, to jakie zasady znajdują zastosowanie w konkretnych przypadkach. Polska gramatyka nie należy do precyzyjnych. Brak jest również jednoznacznych zasad, określających reguły używania przecinków przed wyrazem „oczywiście”.
W praktyce oznacza to tyle, że pisząc jesteśmy zdani na własną intuicję językową. Można jednak wskazać kilka kwestii, które w ciekawy sposób naświetlają ten problem. Oto najważniejsze spośród nich.
Czy przed i po „oczywiście” stawiamy przecinek? To zależy
W odróżnieniu od języków łacińskich, polska składnia cechuje się wyjątkową elastycznością. Oferuje to osobie piszącej sporą swobodę. Z drugiej strony brak precyzyjnych zasad może stanowić utrudnienie dla tych piszących, którzy nie zawsze są w stanie intuicyjnie wybrać odpowiednią formę. Jak więc wygląda przestankowanie w przypadku wyrazu „oczywiście”?
Przede wszystkim, wiele zależy w tym zakresie od intencji autora. Polszczyzna pozwala nam stosować znaki przestankowe na przykład w celu mocniejszego zaakcentowania emocji lub myśli. Stosowanie przecinków może być też motywowane względami stylistycznymi: pisarze w ten sposób niejako narzucają czytelnikowi określoną melodię zdania.
Rozważmy dwa krótkie fragmenty z powieści „Hańba” autorstwa Johna Maxwella Coetzee:
– Lucy, kochanie, nie złość się. Tak, masz rację, inne życie nie istnieje. A co do zwierząt, to oczywiście, bądźmy dla nich dobrzy.
– One tego oczywiście nie rozumieją, a my nie mamy jak im wytłumaczyć.
Na czym polega różnica w przytoczonych fragmentach? Wyraz „oczywiście” jest modulantem. W przypadku modulantów zaś polska gramatyka zaleca (ale nie nakazuje) stosowanie przecinka w dwóch przypadkach:
- Modulant (w tym wypadku wyraz „oczywiście”) jest wtrąconym elementem wypowiedzi
- Modulant spełnia funkcję równoważnika zdania
Żadna z tych zasad nie ma jednak zastosowania do cytowanych fragmentów słynnej powieści południowoafrykańskiego noblisty. W pierwszym przypadku przecinek po „oczywiście” został użyty w celu w celu podkreślenia sensu wypowiedzi. W drugim ze zdań wyraz „oczywiście” na dobrą sprawę również można byłoby oddzielić przecinkiem:
– One tego, oczywiście, nie rozumieją, a my nie mamy jak im wytłumaczyć.
Możemy zamienić wyraz „oczywiście” na „rzecz jasna”. Znaczenie pozostanie takie samo, jednak zdanie zyska na melodyjności:
– One tego, rzecz jasna, nie rozumieją, a my nie mamy jak im wytłumaczyć.
Kiedy nie oddzielamy „oczywiście” przecinkiem?
Czasami wskazuje się, że stosowanie przecinków po „oczywiście” w sytuacji, kiedy wyraz ten rozpoczyna zdanie jest nadużywane. Tutaj znowu jednak jest to bardziej zalecenie, niż zasada. Decydująca jest intencja autora, który stawiając przecinek po słowie „oczywiście”, umiejscowionym na początku zdania może chcieć nadać zdaniu określoną melodię.
Główna zasada to zachowanie logicznego podziału zdania. W dzisiejszej polszczyźnie przestankowanie pełni bowiem przede wszystkim funkcję logiczną (nie zawsze tak było, o czym możemy się przekonać czytając np. polskich retorów epoki Renesansu). Dopóki więc własna inwencja autora nie sprawia, że przestankowanie wprowadza chaos w zdaniu i utrudnia jego zrozumienie, dopóty możemy uznać, że mieścimy się w szerokich granicach poprawności gramatycznej języka polskiego. Lektury różnych pisarzy uświadomią nam jednak, jak plastyczny jest nasz język: wystarczy rzucić okiem na przestankowanie w polskich przekładach Marcela Prousta.