Praca zawodowego tłumacza to bez wątpienia jedna z najciekawszych perspektyw dla osób studiujących filologię języków obcych. Zawód specjalisty od tłumaczeń może być także ciekawą opcją dla każdego kto biegle włada jakimś językiem obcym, czy to na skutek wieloletniej nauki, czy też w rezultacie np. zamieszkiwania poza granicami kraju.
W pierwszym odczuciu profesja tłumacza najpewniej jawi się nam jako zajęcie lukratywne, związane zarówno z wysokimi apanażami, jak i też i dużym prestiżem społecznym. Rzeczywistość do pewnego stopnia zgadza się z takimi wyobrażeniami: praca w charakterze tłumacza istotnie może być drogą do sporych zarobków. Wyraz “droga” ma jednak tutaj kluczowe znaczenia, ponieważ nie każdy tłumacz zarabia dobrze, a już do prawdziwych rzadkości należą sytuacje, kiedy duże kwoty trafiają do kieszeni tłumaczy początkujących, którzy dopiero rozpoczynają pracę zawodową w tej dziedzinie.
Jakie są więc czynniki warunkujące wysokość zarobków tłumaczy? Czy i w jakim stopniu ważny jest język tłumaczeń? Czy w ogóle opłaca się pracować jako tłumacz i na jakich rodzajach przekładu można zarabiać? Na każde z tych pytań odpowiemy w naszym artykule. Już teraz możemy natomiast odpowiedzieć na pytanie najbardziej fundamentalne: tak, zawód tłumacza bezwzględnie wymaga doskonałej znajomości języka obcego (parafrazując nomenklaturę można mówić tutaj o poziomie C2+). Jedną z głównych dróg wiodących do nabycia naprawdę biegłej znajomości np. języka angielskiego, niemieckiego bądź francuskiego są dobre korepetycje z języków obcych. Wielu korepetytorów to także zawodowi tłumacze, więc prywatna nauka może być profilowana przykładowo pod kątem pisemnych ćwiczeń tłumaczeniowych, praktykowania tłumaczeń ustnych albo też stanowić ogólną podbudowę dla dalszej edukacji translatorskiej.
Jakie są rodzaje tłumaczeń?
Wyróżniamy parę rodzajów przekładu. Co ważne: to właśnie od typu tłumaczenia zawsze w dużej mierze zależy wynagrodzenia. Niektóre odmiany tłumaczeń są wyraźnie bardziej intratne. Wynika to przede wszystkim z faktu, że trudniej jest je opanować, a więc siłą rzeczy na rynku operuje mniej osób będących w stanie zrealizować określone zlecenie. Zależnie od formy przekładu, tłumaczenia będziemy dzielić na:
- Ustne: w tym konsekutywne (tłumaczenie fragmentów wypowiedzi po jej wysłuchaniu) oraz symultaniczne: przekład następuje niemal równocześnie z wypowiedzią podlegającą tłumaczeniu.
- Pisemne: tłumacz pracuje na tekście, ewentualnie na wypowiedzi słownej utrwalonej na jakimś nośniku.
O wiele bardziej wymagająca jest pierwsza z kategorii. To właśnie na ustnej części egzaminu na tłumacza przysięgłego „wykłada się” najwięcej osób. Ta forma wymaga też najdłuższego przygotowania, jest najbardziej stresująca i stwarza największe ryzyko popełnienia i utrwalenia w przekładzie błędów. Szczególnie trudne są tłumaczenia symultaniczne, które wymagają nie tylko perfekcyjnej znajomości języka obcego, ale też długiego (przeważnie wieloletniego) treningu pamięci, koncentracji i podzielności uwagi. To właśnie specjaliści wykonujący tłumaczenia symultaniczne mogą liczyć na największe zarobki: stawki wynoszą nawet 800-1000 PLN za 4 godziny pracy tłumacza.
Tłumaczenia możemy również dzielić na różne kategorie w zależności od ich przedmiotu. Wówczas praca zawodowego tłumacza będzie potencjalnie obejmować takie obszary, jak:
- Tłumaczenia przysięgłe: wymagają uzyskania uprawnień nadawanych po zdaniu egzaminu.
- Tłumaczenia specjalistyczne (np. biznesowe, medyczne): wymagają bardzo dobrej znajomości wybranej dziedziny. Nie są odgórnie regulowane.
- Tłumaczenia literackie: wymagają talentu literackiego, a nierzadko też podbudowy teoretycznoliterackiej (na przykład praktycznej i teoretycznej wiedzy na temat wersyfikacji).
Każdy z tych obszarów ma odrębną specyfikę. Jej znajomość to konieczny warunek sukcesu. Jeżeli chcemy tłumaczyć dla przykładu szeroko rozumianą literaturę, to musimy wiedzieć jaki poziom dosłowności przekładu jest adekwatny (proza poetycka lub wiersz będą tutaj znacząco różnić się od chociażby eseju myśliciela reprezentującego filozofię analityczną), jak duży nacisk trzeba położyć na artyzm wyrazu, jak ważne będzie odwzorowanie indywidualnego stylu autora czy wreszcie jak dostosować tłumaczenie do możliwości danego języka.
Z kolei w przekładach technicznych/specjalistycznych na pierwszy plan wybija się merytoryka. Trzeba nie tylko znać słownictwo typowe dla danej dziedziny, ale też po prostu rozumieć przekładany tekst. Niektóre obszary są uniwersalne: na przykład medycyna wszędzie jest taka sama. Jednak już w innych wymiarach konieczna może być znajomość konkretnych realiów, np. hiszpańskiego lub francuskiego systemu prawnego.
Ile zarabia tłumacz i czy praca tłumacza jest opłacalna?
Według dostępnych danych statystycznych zawodowi tłumacze zarabiają przeciętnie niecałe 4700 PLN miesięcznie. Około 25% tłumaczy notuje apanaże w wysokości przekraczającej pułap 5900 PLN. Z kolei mniej więcej 25% najgorzej opłacanych specjalistów zarabia poniżej 3700 PLN miesięcznie. Te dane należy jednak traktować ze sporą dozą ostrożności.
Praca tłumacza jest specyficzna także jeżeli chodzi o tryb oraz formę zatrudnienia. Wielu tłumaczy to osoby pracujące na własny rachunek i/lub łączące profesję tłumacza z innymi zleceniami. Tłumacze freelancerzy nie zawsze też zarobkują w sposób całkowicie regularny. Jedną z zalet zawodu tłumacza jest to, że można go wykonywać całkowicie online. Profesjonalni tłumacze to natomiast osoby bardzo dobrze znające jakiś język obcy, stąd też nie może dziwić, że całkiem sporą część wśród tej grupy zawodowej stanowią tzw. cyfrowi nomadzi. Ktoś taki może na pierwszym miejscu stawiać swoją wygodę i swobodę, pracując tylko tyle, ile jest mu to aktualnie potrzebne, a nie np. 6 czy 8 godzin każdego dnia.
Nieco bardziej wymiernej informacji na temat zarobków tłumaczy mogą oferować uśrednione stawki za zlecenia. Odnosi się to jednak przede wszystkim do tłumaczeń pisemnych. Zakłada się, że za jedną stronę przetłumaczonego tekstu tłumacz „policzy sobie” od około 30 do 100-120 PLN. Stawka będzie jednak zależeć od paru czynników, w tym przede wszystkim:
- Języka: przekłady na niektóre języki są bardziej kosztowne.
- Kierunku tłumaczenia: przekład z języka polskiego na język obcy zawsze kosztuje więcej niż w odwrotną stronę.
- Doświadczenia tłumacza: student III roku filologii najpewniej będzie przekładał za mniejsze kwoty od tłumacza z wyrobioną renomą i długoletnim stażem na rynku.
- Rodzaju tekstu: im tekst jest trudniejszy i bardziej specjalistyczny, tym wyższe stawki za tłumaczenie.
Jaki język jest najbardziej opłacalny?
Na stronach Sejmu można znaleźć regulacje dotyczące wynagrodzeń dla tłumaczy przysięgłych. Od razu zobaczymy, że stawki są różne dla poszczególnych języków. Dla przykładu:
- Jedna strona przekładu z polskiego na angielski to kwota 45,11 PLN netto.
- Jedna strona przekładu z polskiego na hiszpański, portugalski, włoski to 53,07 PLN.
- Jedna strona przekładu z języka polskiego na język pozaeuropejski z alfabetem niełacińskim to dla tłumacza stawka w wysokości 74,31 PLN.
Są też określone okoliczności, które wpływają na to, jakie jest wynagrodzenie za stronę tłumaczenia przysięgłego, np. przekład realizowany w dniu zlecenia zawsze jest płatny wyżej, tak samo jak tłumaczenie dokumentów mieszczących w sobie związki frazeologiczne lub język specjalistyczny.
Kwoty ustalane przez MS nie obowiązują co prawda poza sektorem tłumaczeń przysięgłych, ale dość dokładnie wskazują na to, jakie języki w ramach tłumaczeń są płatne najlepiej. Zdecydowanie najmniej zarobią tłumacze języka angielskiego. Tutaj będzie również trudno o zlecenia. Na polskim rynku mamy też wielu tłumaczy niemieckiego i rosyjskiego. Lepiej płatne powinny być tłumaczenia w takich językach, jak np. hiszpański, szwedzki, portugalski, itd. Najwyższe są natomiast stawki dla tłumaczy znających te języki, które niekiedy określamy mianem „egzotycznych”, do których zaliczamy przykładowo japoński, koreański, chiński, arabski, perski.
W praktyce rynkowej obowiązuje jednak zasada pt. im język mniej popularny, tym wyższe stawki, dlatego rozporządzeń Ministerstwa Sprawiedliwości nie należy projektować na rynek w skali 1 do 1.