Na smartfonach mamy dostęp do banków, sklepów, platform z odzieżą używaną i gier. Jest też mnóstwo aplikacji dedykowanych finansom, pogodzie oraz sieciom społecznościowym. Na tym oczywiście możliwości się nie kończą, bo smartfony służą nam obecnie w niemal każdej dziedzinie życia. Dziś z naszej strony propozycja wdrożenia czegoś innego i przełożenia ciężaru z rozrywki, na edukację. Zdziwisz się, ile może dać poświęcenie kilku minut dziennie na obcowanie z aplikacjami wspierającymi koncentrację, samorozwój i procesy zdobywania wiedzy!
Czy istnieją aplikacje, które ułatwiają naukę i zdobywanie wiedzy?
Istnieją i jest ich naprawdę sporo. Problem z nimi polega na tym, że jeśli odbiorca nie chce podejść do jakiegoś kursu sumiennie i z pełnym zaangażowaniem, to nawet najbardziej kreatywne sposoby grywalizacji (czyli współzawodniczenia z innymi uczącymi się) i dostarczania powiadomień, nie będą w stanie przekonać ucznia do nauki. Taka osoba i tak wybierze TikToka, który to – co ciekawe – również ma bardzo dużo treści edukacyjnych w swoich zasobach. Trzeba tylko dobrze poszukać!
Innym sposobem spojrzenia na temat aplikacji do nauki jest ich podwyższona użyteczność. Możemy bowiem idąc klasyczną drogą skorzystać np. z Duolingo (to nasza pierwsza rekomendacja dziś, zdecydowanie warto dać się wciągnąć!) i tam uczyć się angielskiego albo innych języków, ale można też potraktować walory edukacyjne inaczej. Chociażby przez pryzmat miło spędzonego czasu, działań kreatywnych i dobrego planowania!
#1 Duolingo znajdziesz tutaj:
Czytaj również: "Programowanie w Minecraft: kreatywne możliwości i nauka kodowania dla graczy"
Dobre aplikacje do samorozwoju, organizacji nauki i planowania zadań
Studiujesz psychologię? Marketing? Dziennikarstwo? Tworzysz teksty? A może po prostu potrzebujesz pozbierać codzienne myśli? Aplikacja zastępująca dawny papierowy pamiętnik będzie rewelacyjnym miejscem na codzienne dokładanie cegiełki do samorozwoju. Oczywiście, taki program nie ma nic wspólnego z „zakuwaniem” do egzaminu, ale pozwala budować o wiele więcej: kreatywne myślenie, wyrzucenie negatywnych myśli, możliwość poukładania zdobytej tego dnia wiedzy. Doskonale potrafi to Day One Journal: Private Diary. Można w nim dodawać zdjęcia, geotagowanie, mamy podgląd widoku kalendarza i mapy. Tego nie sposób znaleźć w papierowym notesie, a w dodatku nasze wpisy synchronizują się pomiędzy różnymi platformami (komputer, tablet, smartfon).
2 Day One Journal znajdziesz tu:
Kto choćby raz nie użył smartfona w roli minutnika do gotowania jajek, niech pierwszy rzuci… kolejnym pomysłem! Cóż, my używaliśmy, ale i tak podsyłamy kolejną inspirację: PomoDone - hack your time. To nieco bardziej zaawansowany „minutnik” do odliczania czasu w systemie Pomodoro (w skrócie: trochę pracy lub nauki, a potem krótka przerwa). Wiele osób działa w takim systemie już od lat i dzięki niemu buduje skupienie. Aplikacja potrafi też łączyć się z programami do obsługi zadań (od Asany po Google Tasks) i automatycznie zbierać dane statystyczne dotyczące czasu, jaki przeznaczamy na naukę konkretnego zagadnienia.
3 PomoDone czeka na ciebie:
Warto zatem dorzucić do poprzedniego programu jakąś skuteczną aplikację do prowadzenia list zadań. Owszem, nie każdemu uda się osiągnąć pełen sukces w planowaniu dnia z pomocą tego narzędzia, ale każdy, kto z powodzeniem wdroży takie listy, ten odczuje znaczną poprawę pod względem organizacji. W ten sposób nic się nie gubi, można ustalać priorytety i powracać do dawnych zadań. Pomoże w tym apka Todoist: lista to-do i planer. Ma ona ponad 30 milionów użytkowników i jest rozwijana od dawna – to program dojrzały pod każdym względem. I łączy się z PomoDone!
#4 Todoist pobierzesz tutaj:
Jakie aplikacje mogą pomóc uczniom i studentom w efektywnym uczeniu się?
Aby skorzystać z naszego pomysłu #5, potrzebujesz jedynie dostępu do ustawień smartfona. Ta „aplikacja” jest już wbudowana w androida oraz iOS, a zmienia naprawdę wiele. W Apple trzeba szukać funkcji „czas spędzony przed ekranem”, a w Google „screen time”. W obu przypadkach można ustawić ograniczenia związane z korzystaniem z konkretnych apek na smartfonie. Dlaczego warto to zrobić? Bo sieci społecznościowe takie jak Facebook, Instagram, TikTok, Pinterest, a nawet Vinted, zabierają nam dużo cennego czasu. Niejednokrotnie w momentach najlepszego skupienia! Dlatego stosując medyczną metodę „przede wszystkim nie szkodzić”, ograniczamy dostęp do tych usług. Wszystko po to, aby móc zająć się nauką.
W trakcie nauki można pokusić się o włączenie muzyki. Problem w tym, że większość naszych ulubionych kawałków będzie bardzo rozpraszająca. Dlatego można dać szansę aplikacji Tide - Sleep & Meditation, która zawiera w sobie tzw. biały szum oraz zbiór dźwięków natury. To przy okazji także narzędzie do pracy oddechowej i medytacji.
#6 Tide pobierzesz stąd:
Na koniec jeszcze jedna inspiracja, a jest nią dość nietypowa aplikacja do zapisywania notatek. Tak, notatki w życiu ucznia i studenta są bardzo ważne, bo czasem przeradzają się w większe projekty. Właśnie w tym celu powstała usługa Milanote, z jednej strony mogąca przybierać formę prywatnej „tablicy ogłoszeń”, a z drugiej być podstawą do rozpisywania mapy myśli i scenariuszy. Z pewnością przyda się podczas pisania pracy na zakończenie roku, licencjackiej bądź magisterskiej.
#7 O Milanote przeczytasz więcej tu:
PS: Na deser warto wspomnieć o jeszcze jednej usłudze, która zdecydowanie pomaga uczniom i studentom, a jest nią platforma BUKI. Nie jest to klasyczna aplikacja, a serwis dostępny przez przeglądarkę, jednak obsługuje się go wyjątkowo łatwo. O co chodzi? To możliwość szybkiego znalezienia indywidualnego nauczyciela lub mentora. Od native speakera, po specjalistę od wokalu. Bo czasem najlepszą pomoc w nauce może przynieść drugi człowiek!