Uczniowie szkół średnich jeszcze na długo przed przystąpieniem do matury zastanawiają się, co chcą studiować. Wybór przedmiotów zdawanych później na egzaminie dojrzałości powinien korespondować w pewien sposób z tymi planami na przyszłość, więc każda decyzja musi być konsekwentna i podążać za strategią. Jednak czasem zdarzają się sytuacje wyjątkowe; do takich właśnie można zaliczyć pojawianie się zupełnie nowego kierunku studiów. Czym w 2024 roku zaskoczyły polskie uczelnie?
Jakie są nowe kierunki studiów w 2024?
Każdego roku uczelnie starają się dostosowywać swoją ofertę do aktualnych zapotrzebowań rynkowych. Wbrew niektórym przekonaniom, takie „podążanie za trendem” nie jest domeną jedynie uczelni prywatnych. Również cenione uniwersytety z prestiżowymi kierunkami dziennymi stosują podobne rozwiązania. Inną kwestią jest to, że zawsze warto bardzo wnikliwie sprawdzić program nauczania, bo często nazwa kierunku jest tak naprawdę nowym opakowaniem dla doskonale znanych ścieżek nauczania. Uważać muszą szczególnie studenci kierunków humanistycznych.
W 2024 mamy całkiem sporo nowości na uczelniach:
- Kierunek lekarski na Uniwersytecie Warszawskim. To niekoniecznie nowość, ale powrót po… siedemdziesięciu latach nieobecności! Infrastrukturę zapewnia Wojskowy Uniwersytet Medyczny, a swoje kształcenie będzie mogło rozpocząć 60 szczęśliwców. To określenie jest nieprzypadkowe, bo prawdopodobnie chętnych na jedno miejsce będzie sporo.
- Korean studies na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. To jedna z najciekawszych nowości (a jest ich aż sześć) w Krakowie. Zajęcia będą prowadzone w całości po angielsku w systemie double degree, czyli na dwóch uniwersytetach. Partnerem jest Keimyung University w Daegu, w Korei Południowej. Pierwszy rok w Polsce, kolejny w Azji – to bardzo ciekawa propozycja!
- Aquamatyka – interdyscyplinarne gospodarowanie środowiskami wodnymi na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Górnośląska uczelnia zaskakuje niesamowicie przyszłościowym i niszowym kierunkiem, który pozwoli wyszkolić specjalistów menadżerów gospodarki wodnej. Na czas zmian w klimacie to bodaj idealna ścieżka kariery.
- Geen energy na Politechnice Poznańskiej. To kolejny dobry pomysł na rozwój, bo tematy związane z energią odnawialną będą w UE w kolejnych dekadach bardzo ważne. Kierunek ten jest prowadzony w języku angielskim i jest to drugi stopień (studia magisterskie). Oznacza to, że tegoroczni, nowi studenci będą mogli brać pod uwagę tę ścieżkę rozwoju dopiero za kilka lat. Jednak czasem warto pomyśleć o tym już teraz!
- Medyczna biotechnologia molekularna na Uniwersytecie Wrocławskim. Bardzo ciekawa propozycja pojawiła się na Dolnym Śląsku, w dodatku są to studia prowadzone w dość rzadko spotykanej formie jednolitej, czyli 5-letniej magisterskiej (bez podziału na I i II stopień). Osoby po biotechnologii znajdują zatrudnienie właściwie od razu, a jeśli zdecydują się na pracę za granicą, to mogą liczyć również na bardzo wysokie zarobki. Jednocześnie warto brać pod uwagę fakt, że kierunek jest dość trudny.
- Kosmologia na Uniwersytecie Szczecińskim. To kierunek kładący nacisk na poznawanie fizyki, ze szczególnym naciskiem na kwestie dotyczące ewolucji wszechświata. Pracy po tych studiach można szukać przede wszystkim w przemyśle kosmicznym.
- Survival i animacja przyrodnicza, na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. To dość ekscentryczny kierunek i prezentujemy go na końcu, aby pokazać, jak ciekawe mogą być nowoczesne sposoby kształcenia. Jednocześnie wybierając taką drogę rozwoju, należy zadać sobie pytanie: jak duża będzie moja konkurencyjność na rynku pracy i czym mogę się zająć?
To jedynie kilka wybranych nowości, jest ich zdecydowanie więcej. Każda uczelnia przygotowuje minimum 5-6 nowych kierunków w 2024 roku. Czasem jest ich nawet kilkadziesiąt, zarówno pierwszego, jak i drugiego stopnia. Warto poszukać takich nowości w mieście, do którego planujemy się wybrać na uczelnię.
Co najlepiej studiować w dzisiejszych czasach?
Maturzyści co roku zadają sobie, takie pytanie - co warto studiować? Trendy na rynku się zmieniają. Jesteśmy jednak w stanie stwierdzić, które z kierunków oferowanych przez polskie uczelnie są przyszłościowe. Standardowo wśród kierunków przyszłościowych króluje informatyka lub programowanie. W rankingu przyszłościowych studiów wysoko są również te, które są związane z inżynierią telekomunikacyjną czy automatyką i robotyką. Bez większych problemów zatrudnienie w zawodzie będą również znajdowały osoby po medycynie, prawie czy marketingu. Od kilku lat specjaliści są zgodni co do tego, że ważną rolę w przyszłości będą również odgrywały zawody związane z ochroną środowiska. Jeżeli Waszą mocną stroną jest język angielski, warto również przyjrzeć się ofercie kierunków w języku angielskim lub za granicą.
Jak już wiecie, aby dostać się na konkretne kierunki, musicie zdać maturę na odpowiednim poziomie. Jeżeli czujecie, że musicie poprawić swoje umiejętności z pewnych przedmiotów, zapoznacie się z ofertą BUKI.
Gdzie znajdziecie przyszłościowe kierunki studiów?
Każda z uczelni ma swoje kierunki. Może się okazać, że osoby mieszkające w okolicach Gdańska, które początkowo chciały kontynuować naukę na tamtejszych uczelniach, są zmuszone do czasowej wyprowadzki lub zmiany swoich planów. Pamiętajcie, że nie na każdej uczelni znajdziecie kierunek, który Was interesuje. Jedno jest jednak pewne - każda z polskich uczelni oferuje przyszłościowe kierunki, jednak w różnych branżach.
Czy nowe kierunki studiów muszą być płatne?
Oczywiście, że nie! Osoby, które wybiorą się na studia dzienne, inaczej mówiąc stacjonarne, będą kontynuować naukę za darmo. W przypadku studiów zaocznych, wieczorowych lub zdalnych musicie jednak liczyć się z tym, że będzie trzeba za nie zapłacić. Ideą tego jest to, że osoby studiujące w wyżej wymienionych konfiguracjach bez większych problemów mogą podjąć zatrudnienie. Musicie się jednak zastanowić, czy chcecie przez najbliższe lata zdobywać tylko nową wiedzę, czy może chcecie równolegle uczyć się i zdobywać umiejętności praktyczne. Mimo tego, że perspektywa płacenia za studia (i to niemałe pieniądze) może być demotywująca i odstraszająca, to jednak na rynku obserwuje się pewien trend - pracodawcy stawiają jednak coraz częściej na umiejętności praktyczne, a nie sam dyplom ukończenia studiów.
